Okoliczności powstania Suity hiszpańskiej na dwie gitary nie są znane, istnieje hipoteza, że kompozycja ma swoje źródło w muzyce teatralnej do sztuki Palabras divinas (Słowa Boże, Guds ord På Landet) Don Ramona del Valle-Inclana, wystawionej w Teatrze Miejskim w Göteborgu w reżyserii Ingmara Bergmana (1951). Ilustracja do Palabras Divinas (niestety zachowały się tylko jej szkice) także została napisana na dwie gitary i wykonywana była jako intermezza przed poszczególnymi aktami sztuki. Niekiedy jednak za umowną datę utworu przyjmuje się rok 1948, więc może to właśnie niezależne dzieło stało się później muzyką zaadaptowaną do przedstawienia? Albo obie kompozycje niewiele łączy? Takie dywagacje wynikają z wciąż nie dość zbadanej spuścizny kompozytora, w której wiele wątków czeka na rozwikłanie.
Suita hiszpańska na dwie gitary składa się z następujących części: Cancion, Habanera, Perpetuum mobile, Cancion II, Fandango i w swoim charakterze przesiąknięta jest kolorytem półwyspu iberyjskiego, przede wszystkim za sprawą obsady instrumentalnej, tak jednoznacznie kojarzonej z flamenco, ale i np. rytmiką (por. habanera). Budowa cyklu jest łukowa, a jego bezsprzecznym atutem jest melodyka – wpadająca w ucho, wiernie oddająca specyfikę hiszpańskiego kolorytu.
Prawykonanie Suity miało miejsce dnia 12 września 1952 na koncercie Summer Serenade, Huntington Hartford Foundation. W Polsce utwór zabrzmiał po raz pierwszy dopiero 43 lata później…